niedziela, 31 sierpnia 2014
135. Muffiny dyniowe, w nowej odsłonie
Po ostatnim sukcesie muffinowym, które stały się absolutnym hitem w rodzinie, piekę kolejne. Jeszcze leżąc w łóżku mama zażyczyła sobie "Te pyszne dyniowe cuda, które to ostatnio zrobiłam sobie na śniadanie". Niewiele myśląc pędzę do kuchni, nastawiam piekarnik i obmyślam kolejną wariację, która podbije jej podniebienie.
Zakochałam się w połączeniu dyni ze świeżymi daktylami, tak więc dzisiaj nieco bardziej egzotycznie. I rzecz jasna nie mogło zabraknąć kluczowego elementu w postaci orzechowo- owsianej "kruszonki", z której to przyznam nieskromnie- dumna jestem.
Wychodzą z piekarnika. Dwie porcje puchatych muffin. Pierwsza degustacja, obie z mamą stwierdzamy, że jeszcze lepsze niż ostatnio.
Tak jak tamte, podane z dodatkowym schłodzonym kremem oraz musem.
Leniwy, niedzielny poranek spędzony z mamą, wspólne delektowanie się. Tak dobrze, tak błogo mogę zaczynać każdy dzień.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudne te muffiny! :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście cuda!
OdpowiedzUsuńWow, genialne!
OdpowiedzUsuńCzy ja trafiłam do raju? :P
OdpowiedzUsuńZrobiłam je z Twojego poprzedniego przepisu i zgadzam się, że są pyszne! Chociaż mi się troszkę spaliły, nie wyrosły, to smak miały świetny, zwłaszcza po nocy w lodówce do porannej kawy :)
OdpowiedzUsuńJeżeli się trochę przypiekly hm, muffiny piecze się przez 25, góra 30 minut, ale że mój piekarnik potrzebuje nieco więcej czasu... ja koniec końców dotrzymalam je nawet do 40 minut.;) Dlaczego nie wyrosły nie potrafię powiedzieć, te poraz kolejny wyrosły mi jak na drożdżach. Widziałam Twoje na blogu, śliczne wyszły i najważniejsze, że smakowały! :)
UsuńKupiłaś mnie tą kruszonką! :3 Dyniowe? Porywam jedną muffinę! ;)
OdpowiedzUsuńBez wątpienia najlepszy blog śniadaniowy, kłaniam się nisko. Jakkolwiek to zabrzmi- każdym kolejnym śniadaniem sprawiasz, że bardzo bym chciała z Tobą zamieszkać.;-) Jadasz niesamowicie smacznie i świetnie komponujesz smaki.
OdpowiedzUsuńZachwycam się kolorem i kruszonką. Nabrałam ogromnej ochoty na muffiny!
OdpowiedzUsuńPo przekrojeniu wydają się być idealnie wilgotne! :)
OdpowiedzUsuń