piątek, 6 lutego 2015

182. Buraczany krem karobowy

 
Karobowy buraczano- bananowy krem z mąki kokosowej i płatków owsianych z kardamonem, z ziarnem kakaowca, daktylami i tahini

Buraki i tahini bardzo się lubią, czy to na słodko na śniadanie czy bardziej na wytrawnie. Ostatnio na obiad naprzemiennie przeplatają się u mnie ulubione pieczone warzywa korzeniowe polane tahini (to już ociera się o uzależnienie) oraz buraczane burgery.

Dobrze, że już jutro ostatni egzamin, bo chyba zaczynam powoli myśleć po niemiecku.

środa, 4 lutego 2015

181. Karobowo- daktylowy krem z chilli i solą

Karobowy owsiany krem bananowo- daktylowy z mąką kokosową, ziarnem kakaowca, masłem z orzechów laskowych, chilli i solą morską


* z mąki kokosowej i zmielonych płatków owsianych 


Dużo chilli i dużo soli. 

niedziela, 1 lutego 2015

180. Placki a'la owsiano- kokosowa szarlotka daktylowa

Owsiano- kokosowe placki szarlotkowe na musie daktylowym z cynamonem, mieloną wanilią i jagodami goji, podane z musem jabłkowym i masłem migdałowym




Niemalże 100% robionych przeze mnie placów to placki czysto owsiane, co zresztą można łatwo zauważyć na blogu. Zwykle mielę płatki na mąkę, jednak czasem mam ochotę na najbardziej klasyczną wersję.

Lekko chrupiące, puszyste, pulchne placki pełne owsianych płatków. O zapachu i smaku szarlotki ze świeżo utartym cynamonem wzbogacone nutą mielonej wanilii.
Absolutna klasyka, smak mi znany i powielany od dawien dawna. Niemniej wczoraj lekko odbiegłam od klasycznej wersji i przyznam, że odpracowałam przepis idealny. Od zwykłej szarlotki może być chyba tylko lepsza szarlotka kokosowo- daktylowa, zwłaszcza dla osób, które tak jak ja, uwielbiają kokos oraz nie wyobrażają sobie życia bez daktyli. ;)
Dodałam kokosową mąkę, dzięki której nie tylko placki zyskały na smaku, ale również nie miałam żadnych problemów z przewracaniem ich na patelni. Nigdy nie bawię się w moczenie płatków i tak też było w tym przypadku, dzięki temu mają nieporównywanie lepszą strukturę. Wyraźnego, daktylowego smaku nadała mięsista pulpa ze świeżych, rozgniecionych daktyli.
Przepyszne. Podałam je z resztą jabłka uduszonego na mus oraz masłem migdałowym.




Podczas sesji w tajemniczych okolicznościach zniknęły wszystkie masła orzechowe. Jednak całe szczęście wczoraj dotarła paczka i zapasy zostały uzupełnione. ;) Od prawej: masło z nerkowców, migdałowe oraz z orzechów ziemnych, jeszcze tylko czekam na masło z laskowych. 100% orzechów, bez zbędnych dodatków, najlepsze.



czwartek, 29 stycznia 2015

179. Owsiane pancakes z awokado

Owsiano- kokosowe placki awokado- banan- daktyle z mieloną wanilią podane z musem z duszonego jabłka oraz kremem z tahini i daktyli 

*zmielone płatki owsiane + mąka kokosowa


Owsiano- kokosowe placki awokado- banan- daktyle z kardamonem podane z musem truskawkowym i kremem z masła z nerkowców i daktyli




Musze przyznać, że ten rok rozpoczął się dla mnie nad wyraz dobrze. Wszystkie egzaminy zdałam do 11 stycznia, a nowy semestr zaczynam dopiero 20 lutego. Za tydzień niewielki epizod w postaci egzaminu z niemieckiego (no może nie taki niewielki, w końcu 2 h trzeba się napisać), ale tego akurat w sesje nie wliczam, zresztą nauka tego języka to dla mnie czysta przyjemność. Dwa rozdziały pracy licencjackiej oddalam tuż przed świętami, także i nią nie muszę sobie teraz głowy zawracać. Wakacje w środku zimy, no bajka.

Przepadam za packami z awokado. Od tych a'la awokado brownie wolę jednak ich zieloną wersję.
Nie lubię tego określenia, ale były to najlepsze placki jakie zmajstrowałam chyba kiedykolwiek.
I ostatnio wychodzą mi naprawdę dobre kremy. Rozgniecione daktyle + masło orzechowe, tak proste, tak smaczne. Polecam dodać również trochę ricotty.



czwartek, 15 stycznia 2015

178

Owsianka gotowana ze startym jabłkiem, mieloną wanilią, miodem rzepakowym, z suszonymi figami i świeżymi orzechami włoskimi

Obecnie nie istnieje dla mnie lepsze uczucie niż posesyjna ulga.
Jestem żywym przykładam na to, że można zdać 7 sporych egzaminów rozłożonych na dwa dni mając niecałe 2 tygodnie na naukę oraz inne obowiązki na głowie.
Wczoraj ostatni wynik. Reasumując, najgorsza ocena dobry, znaczna przewaga: bardzo dobry. 
W lutym został "jedynie" egzamin z całego mojego pożycia niemieckiego. Ale to w lutym.

Wyobcowana na czas sesji z życia towarzyskiego wycofałam się jeszcze bardziej. Wieczorami do 4 nad ranem nadrabiam książki, filmy, a za dnia siłownię traktuję jak swój drugi dom. Czas odżyć.
__

A tutaj czasem zajrzę.