Migdałowo- cytrynowe ciasto kukurydziane* z wanilią nadziane ricottą i borówkami |
* z mąki migdałowej + tarte migdały + dodatek zmielonej kaszki kukurydzianej
Wczoraj miał być "Rest day", był Crossfit, czyli ulubiony trening, w którym zmęczenie jest tak wielkie, że nogi momentalnie zamieniają się w rozgotowany makaron.
Pyszny dal robiony już kilkakrotnie stanowił idealny posiłek na uzupełnienie pokładów energii. A dzień bez ciecierzycy ... jest u mnie dniem niekompletnym.
Mogłabym jeść codziennie jednoporcjowe wypieki, a te borówki...kupiłaś mnie nimi :-)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię ciecierzycę i uważam, że jem jej zdecydowanie za mało! :D
Oh, jakze ja bym chciala znow miec prawdziwa laske wanilii! Teskni sie za tymi prawdziwymi aromatycznymi drobinami
OdpowiedzUsuńCrossfitu zawsze chcialam sprobowac. Niech tylko mi sily nieco wroca, to poszukam tego trenignu, bo na osiedlowej silowience niestety go brak
fajne smaki ma to ciacho! aż je się oczami :D muszę kiedyś też takie upiec!
OdpowiedzUsuńDziś obiad bardzo do mnie trafia, podobają mi się takie smaki :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie do mnie przemawia na całego. Takie ciacho o poranku jest idealne :)
OdpowiedzUsuń