niedziela, 13 kwietnia 2014

25. + obiad

Migdałowo- cytrynowe ciasto kukurydziane* z wanilią nadziane ricottą i borówkami 

* z mąki migdałowej + tarte migdały + dodatek zmielonej kaszki kukurydzianej






Kokosowy dal z soczewicy z cieciorką
Wczoraj miał być "Rest day", był Crossfit, czyli ulubiony trening, w którym zmęczenie jest tak wielkie, że nogi momentalnie zamieniają się w rozgotowany makaron. 
Pyszny dal robiony już kilkakrotnie stanowił idealny posiłek na uzupełnienie pokładów energii. A dzień bez ciecierzycy ... jest u mnie dniem niekompletnym.

5 komentarzy:

  1. Mogłabym jeść codziennie jednoporcjowe wypieki, a te borówki...kupiłaś mnie nimi :-)

    Też bardzo lubię ciecierzycę i uważam, że jem jej zdecydowanie za mało! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh, jakze ja bym chciala znow miec prawdziwa laske wanilii! Teskni sie za tymi prawdziwymi aromatycznymi drobinami
    Crossfitu zawsze chcialam sprobowac. Niech tylko mi sily nieco wroca, to poszukam tego trenignu, bo na osiedlowej silowience niestety go brak

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne smaki ma to ciacho! aż je się oczami :D muszę kiedyś też takie upiec!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś obiad bardzo do mnie trafia, podobają mi się takie smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śniadanie do mnie przemawia na całego. Takie ciacho o poranku jest idealne :)

    OdpowiedzUsuń