Bananowo- daktylowe muffiny gryczane ze świeżo mielonym cynamonem nadziane domowym masłem z orzechów laskowych |
Termin WEEKEND zaczyna przybierać postać adekwatną do marzenia wylotu do Australii.
Studia dzienne, zaoczne, codzienne treningi, praca praca praca. Chora ambicja bycia doskonałym, apogeum stresu, chwile zwątpienia, brak czasu dla bliskich, a gdzieś w tym wszystkim sponiewierana i trochę zagubiona dusza, choć mimo wszystko- szczęśliwa, bo zrealizowana.
Upragniony dzień nastał- awans. Szczebelek wyżej, uznanie, wypijemy w firmie lampkę wina, chociaż alkoholu zwykle nie tykam.
Miło zostać docenionym.
Ambicja chora, chociaż fajnie, że jakakolwiek jest. Ale zwolnij trochę, zatrzymaj się czasem.
OdpowiedzUsuńAwansu gratuluję. Ja nawet nie umiem sobie pierwszej pracy znaleźć.
A muffiny cudowne. Chętnie bym się poczęstowała. :) Swoją drogą, nie wiem, kiedy Ty czas znajdujesz na pieczenie. Świetna organizacja.
Poleciłaś mi kurczaka chilli + gorzka czekolada i tak się zastanawiam, czy masz może jakiś sprawdzony przepis? ;)
UsuńKilkakrotnie inspirowałam się tym przepisem: http://www.jadlonomia.com/2013/02/ale-meksyk-chili-z-gorzka-czekolada.html, raz w ramach eksperymentu zastąpiłam część fasoli kurczakiem i bardzo mi zasmakowało. Oczywiście czekolada nie jest tutaj stricte dominującym smakiem, ale jej gorycz świetnie podkręca ostre, aromatyczne chilli. Polecam użyć maksymalnie gorzką, u mnie z tego co pamiętam 99 %. :)
UsuńZwolnij! Ambicja może być bardzo niebezpieczna...
OdpowiedzUsuńgryka i banan- na podium chyba moich ulubionych zestawień.
OdpowiedzUsuńawansu gratuluję, tylko mam cichą nadzieję, że nie był on zdobyty wysiłkiem ponad miarę, bo to nie są zdrowe sukcesy pomimo wszystko :)
gratuluję awansu!! :) i życzę Ci też choć odrobinę chwili dla siebie, dla zwolnienia i po prostu dnia, w którym będziesz myśleć tylko o sobie i samych przyjemnych rzeczach :)
OdpowiedzUsuńGratulacje. Podzielam pracoholizm i daleko idące ambicje.
OdpowiedzUsuńŚniadanie chętnie bym skradła.
Czasem opłaca się trochę bardziej wysilić, żeby zasłużyć na awans. I domyślam się, że satysfakcja musi być ogromna!
OdpowiedzUsuń