poniedziałek, 30 czerwca 2014

77. Truskawkowo- nerkowcowy krem

Truskawkowo- nerkowcowy krem daktylowy z ricotty i kaszy jaglanej z wanilią podany z truskawkami, porzeczkami i ziarnem kakaowca 

Pieczone śniadania poszły w zapomnienie. Nad parującą owsianką również nie mam najmniejszej ochoty stać.
Podstawą moich poranków stały się na przemian kremy z kaszy z orzeźwiającymi, lekkimi smoothie's. 
Czy nudno? Nie sądzę. Milion wersji smakowych, a kolejny milion czeka na realizację w mojej głowie. 

Dobrze jest mieć dziadków którzy zaopatrzą w kilogramy truskawek z działki i porzeczki prosto z krzaczka. 
Kto jeszcze nie blendował truskawek z masłem z nerkowców... sporo traci.
Słodki, daktylowy krem z wyraźnym aromatem wanilii, przełamany kwaskowatymi porzeczkami i goryczką kakaowca. Pozachwalam, bo warto. 

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam te Twoje kremy! Zawsze fajnie połączone składniki i do tego pięknie podane. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ten krem wygląda tak pyznie, że aż nie mogę oderwać wzroku!
    cudo! *-*

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny przyznać muszę, uwielbiam taki ulepek o poranku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem jesteś niekwestionowanym mistrzem kremów w blogosferze. Są genialne!
    Trafiłam tutaj niedawno i jestem zachwycona całym blogiem. Wszystkie śniadania fajnie skomponowane, w końcu jakaś prawdziwa inspiracja wśród śniadaniowców.
    Poza tym lubię czytać Twoje posty, bardzo ciekawą osobą jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie kremy! Twój zachwyca nie tylko smakiem (tak przypuszczam), ale i urodą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Można poprosić o przepis na ten krem?

    OdpowiedzUsuń