Kardamonowo- kokosowy* krem daktylowy z ricotty i kaszy jaglanej podany z truskawkami, morwą białą i płatkami kokosa |
* z mąką kokosową, nasionami kardamonu i świeżo zmielonym kardamonem
Uwielbiam charakterystyczną cierpkość i świeżość, jaką nadaje potrawom kardamon.
Jednak ten dostępny w sklepach tak naprawdę nijak ma się do świeżo wyłuskanych nasion. Chrupiące ziarenka i świeżo zmielone strączki sprawiły, że krem był niezwykle aromatyczny.
Ostatnio codzienny rytuał na umilenie nauki do egzaminów:
Koktajl: truskawki, czereśnie, świeże daktyle, kardamon; Owoce: truskawki, czereśnie, brzoskwinia ciasteczkowa |
chętnie codziennie będę dostarczać sobie taką dawkę witamin i zdrowia! :) najlepiej.
OdpowiedzUsuńpołączenia truskawek i kardamonu koniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że ten krem bardzo by mi zasmakował :)
OdpowiedzUsuńIle owoców, mniam.
OdpowiedzUsuńO, to może zamiast szukać w czeluściach szafki mielonego kardamonu wynajdę prowizoryczny moździeż i utrę ziarenka? A czytając składniki kremu stwierdzam, że musi być nieziemsko dobry i żałuję, że nie kupiłam ricotty : )
OdpowiedzUsuńOwocowe doładowanie, chyba mnie przekonujesz do większej ilości owoców (które uwielbiam, żeby nie było). Swoją drogą, brzoskwinia ciasteczkowa brzmi bardzo smacznie i uroczo, prawda?