Kakaowo-daktylowa owsianka ze śliwkami, mieloną wanilią, surowym ziarnem kakaowca i masłem z orzechów laskowych |
Solidny kop przed mocnym, porannym gritem, po którym ledwo mogę się ruszać ( krótki, acz bardzo intensywny trening interwałowy z użyciem między innymi sztang). Każdy mięsień przyjemnie pulsuje, a ja ledwo mogę złapać za długopis, robiąc notatki na Inwestycje.
Na owocną naukę na tenże przedmiot.
I na uśmiech.
Takie treningi najlepsze :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ci tego masełka z orzechów laskowych, poluję na nie od dawna :D
OdpowiedzUsuńLubię to uczucie po treningu, kiedy wszystkie mięśnie dają o sobie znać. Zdecydowanie zbyt rzadko doprowadzam się do takiego stanu...
OdpowiedzUsuńA śniadanko pyszne. Mam nadzieję, że wywołało trwały całodzienny uśmiech na Twojej twarzy. :)
energii i uśmiechu z pewnością dodała! :)
OdpowiedzUsuńOwsianka <3
OdpowiedzUsuńUśmiech :)
OdpowiedzUsuń