środa, 19 marca 2014

1.


Początki zazwyczaj bywają trudne, a ja szczerze nie wiem jak zacząć, aby nie zabrzmiało zbyt patetycznie.
Do tej pory byłam cichym obserwatorem tego miejsca, sama owsiankuję, wypiekam, plackuję, gofruję od lat ładnych kilku. Bez upiększania, koloryzowania czy zbędnego marketingu. Zabiegana studentka drugiego roku, fanatyk sportu, już nie taka amatorka w kuchni i ekstrawertyk do kwadratu: wita się z wami ciepło, z sercem na dłoni i ma nadzieję, że zostanie przyjęta tutaj na dłużej. Hej!

Dzisiejsze śniadanie:

W połowie kakaowa owsianka z gruszką, mascarpone, kardamonem i masłem z orzechów laskowych 

11 komentarzy:

  1. witam ciepło! myślę, że zapowiada się pysznie i przyjemnie, także chętnie będę czytelniczką :) już pierwsze śniadanie niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze miło, gdy do blogosfery dołącza nowa osoba z nowymi pomysłami! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. witam (;
    owsianka pierwszorzędna, tego masła zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło Cię poznać, będę zaglądać na pewno. :) Powodzenia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. kurcze no! napisałam komentarz, potem zamknęłam stronę nie publikując go. sierota :/
    chciałam pozachwycać się konsystencją twojego masełka. sama próbuję uzyskać taką "leistość" w mojej domowej manufakturze ;) a, no i trzymam kciuki za podbój blogosfery.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też jestem stosunkowo nowa ;) Hej.
    Konsystencja masła zachwyca, a ja mam w domu górę orzechów laskowych- czas się nad nimi poznęcać.

    OdpowiedzUsuń
  7. hejka!
    i od razu pytam :D masło z laskowych jak zrobiłaś? :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Około 300- 400 g orzechów laskowych prażę w piekarniku przez 10 minut w 150 stopniach po połowie czasu potrząsając blaszką, aby równomiernie się zrumieniły. Po wystudzeniu wykładam na ściereczkę, zawijam i masuję delikatnie aby pozbyć się większości skórek. Przekładam do malaksera i miksuję z przerwami na najwyższych obrotach przez około 10-15 minut, aby olej porządnie się wydzielił (tutaj zalecam cierpliwość do uzyskania cudownie leistej konsystencji). Przekładam do słoiczka i przechowuję w lodówce. :)

      Usuń
  8. Witaj :) Zapowiada się smakowicie! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziś dopiero tu trafiłam, wpadłam na chwilę, a zostałam na całkiem długą chwilkę i zaglądać będę koniecznie :D

    OdpowiedzUsuń